Czy będzie więcej cenzury na Facebooku?
Od momentu kiedy ogłoszono skład rady nadzorczej na Facebooku, która będzie decydować, czy treści zablokowane portal słusznie ocenzurował, mam mieszane uczucia. W skrócie skład niezależnego od kierownictwa Facebooka i Marka Zuckerberga „Sądu Najwyższego”( jak komitet ds. cenzury nazywają amerykańskie media) wywołał kontrowersje. Zainteresowanych odsyłam do internatów w celu poszukania informacji „who is who”.
Na Facebooku fake newsy?
Nawet jeśli rada nadzorcza będzie mieć faktycznie wpływ na treści umieszczane na portalu, to algorytmy nadal będą decydować, które posty są widoczne i promowane, a które nie. Problem postu z fake newsam nie zniknie, ponieważ planowany czas na rozpatrzenie postu do usunięcia ma wynosić aż 90 dni, a nagłych przypadkach 30 dni.
To wystarczająco dużo czasu, aby nieprawda, stała się prawdą powszechnie głoszoną. Działania rady najprawdopodobniej nie będą miały wpływu na reklamy „śledzące” użytkowników Facebooka, które mogą stanowić zagrożenie dla ich prywatności.
Wszystko to sprawia wrażenie, że nowa rada ma funkcję kosmetyczną. Czas pokaże, czy będzie to zasłona dymna do większej inwigilacji w prywatność użytkowników Facebooka, ale też zintegrowanych z nim Instagramem, WhatsAppem i Messengerem.
Warto zastanowić się na co wyrażamy zgodę, kiedy akceptujemy regulamin Facebooka. Jeśli chcesz, dowiedzieć się więcej przeczytaj artykuł „Czy przed rejestracją przeczytałeś regulamin Facebooka?”